poniedziałek, 20 października 2014

Wielkie oczekiwanie...

 Temu, kto umie czekać,
czas otworzy każde drzwi. 
(zaczerpnięte z sieci)

W oczekiwaniu na maszynę....

Haft i kawka...


niedzielny spacer z synem... u Babci są teraz cztery kotki, Wiktor uznaje je za swoje, jeden bardzo go lubi, nawet zdjęcie dał sobie zrobić, po tym jak mleko dostał...


a tu niespodziewanka...



i ciąg dalszy haftu...

a maszyny nadal nie ma.... wiem, że jestem jak dziecko, ale nie mogę się doczekać...


pozdrawiam Was Wszystkich serdecznie w poniedziałkowy poranek.... dziękuję za odwiedziny, miłe słowa, zapraszam Was ponownie, jak mnie to cieszy, gdy wracacie...

12 komentarzy:

  1. Haft piękny (wyszywałam kiedyś), ale kotki i kózka - najpiękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiadomo, haft piękny, przybywa go ekspresowo, na czarnej kanwie to nie lada wyzwanie dla oczu. Synek zaprzyjaźniony z kociakiem, kózka różki swoje pokazała i jest super.))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja chce również wyhaftować ten obraz! Piękny jest:)
    P.S. Cierpliwość uszlachetnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny hafcik powstaje, uwielbiam ten wzór. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny koteczek, wie gdzie się zgłosić po porcję przytulasów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten wzorek! Zawsze wyszywałam czarną mulinką na ecri, ale biały na czarnym wygląda pięknie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe zestawienie kolorystyczne wybrałaś - czekam na całość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ten obrazek i wreszcie się za niego wzięłam, dzięki za miłe słowa Dziewczyny... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Też podoba mi się ten wzór, będzie piękny obrazek.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny haft powstaje!:)
    Pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny hafcik :) Widziałam w różnych kolorach i zawsze było super.
    Czyżby synek przekonywał cię do kota w domu? :)

    OdpowiedzUsuń