piątek, 24 kwietnia 2015

Bransoletkowy zestaw dla mnie...

Wreszcie, zestaw z literką "W" .... jak się Wam podoba taki zestaw, wykonałam specjalnie dla siebie....Wiosenny, latem zamiast zielonego dodam  bransoletkę z cytrynową nutą i już...



 zdjęcie zwariowało, ale skoro pogoda może to zdjęcie również....

Niedługo... zbliża się rok mojego blogowania, może taki zestaw bransoletkowy przygotować jako jedną z nagród w konkursie, który planuję, napiszcie czy chcecie takie bransoletki....


Pozdrawiam Was serdecznie i wielkie dzięki, że zaglądacie do mnie, piszecie...

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Wiosno...

Wiosno wracaj... co to się dzieje zimno, wietrznie....

Trochę zieleni proszę....

I wreszcie zaczęty haft - pamiątka komunijna... Trzymajcie kciuki żebym dała radę, bo przeciwności losu napotykam jedna za drugą... i nawet pasja i wyszywanie nie są w stanie być pocieszeniem, a chcę wyszyć tą pamiątkę dla Wiktorka, więc muszę się rozpędzić....


W ogóle do tej kanwy 20 ct to wzięłam chyba zbyt grubą igłę... ale początek wychodzi fajnie, dobra do roboty...
Pozdrawiam Was serdecznie....


piątek, 17 kwietnia 2015

Czas ucieka...

Czas ucieka... Dziś spóźniony HAED i kilka brązowych krzyżyków....

 
Obiecałam pokazać nowe kolorki ręczników z Nefretete, które miałam okazję dotknąć ostatnio i podziwiać...Ja się rozpieszczam i cieszę, że je mam...


Te które kiedyś na blogu pokazywałam mają się świetnie i służą mojej rodzinie dzielnie, mięciutkie, grubiutkie... rzeczywiście możesz się w nich zawinąć i wodę wciągają i takie są przytulne...

Trochę więcej zdjęć tych nowych odkrytych przeze mnie kolorów...To świetna propozycja na prezent...






A na tych może tą puszystość bardziej widać, mam nadzieję, że niedługo jeszcze taki żółty Wam zaprezentuję, tamten to dopiero mi wpadł w oko.... Na firmowej stronie wynalazłam go przed Wielkanocą, ale nie zdążyłam Wam polecić, a szkoda, ja też na niego czekam, taki kolor kogel-mogel...ja przyznam, że od początku myślałam o zrobieniu haftu malutkiego, monogramu na tym ręczniku, ale zaniechałam i tak jest idealny, a wiadomo, że różowy to przecież mój....Ręczniki uwielbiam i te wyszywane, ale  i te z Nefretete przypadły mi jakoś szczególnie do gustu... takie myśli o lecie, plaży i ciepłych krajach do głowy przychodzą jak ich dotykam...bo tak w ogóle to one są wykonane z prawdziwej bawełny egipskiej....Firma postawiła na jakość...i rzeczywiście ręcznik o  gramaturze 800 gram jest rzeczą ekskluzywną według mnie...


I cóż mam nadzieję, że niedługo pokażę coś więcej z XXX trochę wyszyłam zamówionego obrazka....Nadrobię niedługo zaległości... obiecuję....