sobota, 28 lutego 2015

MIejsce w którym chciałabym się znależć....

A dziś kilka zdjęć z zasobów internetu, miejsce w którym chciałabym się znaleźć, zamknąć oczy i otworzyć i już tam być....

piątek, 27 lutego 2015

Wielkanocny zajączek...

Już prawie wskoczył na pisankę ....

Jeszcze tylko kilka krzyżyków....






A tu tajemniczy obrazek na zamówienie, Marlenka, dla której obrazek się szyje, nie ma nic przeciwko żeby etapy prac pokazywać na blogu, tym samym i ona będzie miała podgląd... także odsłona, stan na dzień wczorajszy.....


 a taki mamy cel...

Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za komentarze i odwiedziny.... i miłego weekendu... może niezbyt wielkie postępy, ale tak to jest, jak kilka prac jednocześnie się wyszywa, w Miasteczku też kilka krzyżyków przybyło, ale pokaz przy następnej okazji, żeby jakaś różnica była....

wtorek, 24 lutego 2015

Pochwalę się - nagroda w Candy...

I tak by mogło już być... wiosennie ....

Wczoraj otrzymałam przesyłkę od Justyny z bloga http://pomyslyjustyny.blogspot.com , za co bardzo dziękuję jeszcze raz, ostatnio wygrałam u niej Candy i zobaczcie ile pięknych serwetek mi podarowała...i wiklina papierowa, która u mnie jakoś ostatnio króluje...





Pozdrawiam Was serdecznie...

poniedziałek, 23 lutego 2015

Papierowy kwiat i miasteczko...

W sobotę byłam na pewnym spotkaniu, na którym dziewczyny wykonywały formy z wikliny papierowej, może przy najbliższej okazji napiszę więcej o tej inicjatywie społecznej, ale zobaczcie co mój syn tam wykonał...



Oj działo się ... Grupa Rękodzielniczek spotkała się celem szlifowania techniki - wiklina papierowa, dziewczyny z wielkim zapałem wyplatały wybrane przez siebie formy i spotkanie zakończyło się jak zawsze sukcesem.... Więcej informacji i zdjęć ukaże się w gazecie, więc tu  tylko migawki z tego wyjątkowego spotkania u Anety Roguckiej..




Moje myśli krążą dość długo, a szczególnie ostatnio wokół wykonania pamiątki na I Komunię Świętą dla Wiktorka i chciałam taki oto obrazek wyszyć....
a dziś na jednym z blogów zobaczyłam, że właśnie jedna z nas go wyszywa i napisała, że trudny jest, znaczy w szczególności kontury, jak się przyjrzałam tym konturom to rzeczywiście... i myślę.... czy zaczynać i czy zdążę, termin na koniec maja, czy wybrać inny, prostszy, podpowiedzcie proszę....

Miasteczko szyje się wolniutko, ale zawsze coś, ostatnio - i dziś.....
ostatnio...


dziś...


I takim oto sposobem kończę relację z weekendu, a synowi dziękuję serdecznie za pięknego kwiatka...
Pozdrawiam i dzięki wielkie za wszelkie ślady Waszej obecności i za powroty....

niedziela, 22 lutego 2015

Miasteczko... znów...

Kochani bardzo dziękuję za Wasze wszystkie słowa, komentarze i odwiedziny... to mnie cieszy i mobilizuje ...
 
Na początek zobaczcie jaką miłą niespodziankę zrobiła mi koleżanka Gosia, teraz poranna kawa smakuje jeszcze lepiej.... dzięki Gosiu...



Ostatnio na Fb przeczytałam, że jakaś osóbka wyszyła obraz około 41 tys. krzyżyków w 19 dni, dla mnie to nieprawdopodobne, tak szybko... ja wyszywam tak wolno, że nie wiem jak bym chciała to nie przyspieszę... Ale pomyślałam, że będę przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu, zobaczymy przedstawiała swoje postępy może to sprawi, że się bardziej zmobilizuję.... Wiem, że może to Was znudzić po pewnym czasie, ale może dzięki temu dam radę go skończyć... Nie ukrywam, że mam w tym roku specjalną okazję na którą mogłabym (chciałabym) zdążyć z tym cudnym obrazem....

Ale oto co ja chcę osiągnąć Miasteczko na wodzie 290 x 220 krzyżyków czyli 63800 krzyżyków

mam tyle 






 zdjęcia nie najlepsze, bo materiał wymięty, nie najlepiej się prezentuje...ale chodzi o porównanie jak jest, a jak chciałabym żeby było...

efekt ma wyglądać tak

wtorek, 17 lutego 2015

Szczęściara i krzyżyki...

Och, chyba szczęście mi sprzyja...
Wygrałam Candy u Justyny... Wielkie dzięki Justynko za zorganizowanie zabawy....

 Candy u Justyny 



Udało mi się trochę krzyżyków postawić w "Miasteczku na wodzie".... 






A oto takie pyszne czekoladki dostałam na Walentynki od męża i bym się nie chwaliła, ale zobaczcie jakie przydatne pudełeczko, pomyślał o moich niteczkach....



Pozdrawiam serdecznie Wszystkich....

sobota, 14 lutego 2015

Karczoch w toku...

Oto początek mojego karczocha, jednego z większych jakie przyszło mi tworzyć...




ach i jeszcze mała prezentacja materiału, który kupiłam jakiś czas temu i będą z niego kolejne poszewki...



serdeczne dzięki za komentarze pod poprzednim postem i odwiedzinki, pozdrawiam i miłego wieczoru zakochanych życzę...

piątek, 13 lutego 2015

Wielkanocne - Karczochy czas rozpocząć....

Kochani Wy już przygotowujecie świąteczne ozdoby... widuję czasami jakieś Wielkanocne motywy, karteczki i nawet jajka już nowe były....

Ja jakoś myślałam żeby może odpuścić tym razem karczochowym pisankom.... 
Wczoraj koleżanka jednak mi zaproponowała, że na Targi do Torunia zabierze moje karczochy, jak to miło i jak fajnie i chyba trzeba coś nowego wymyślać w trybie pilnym, w takim razie biorę się do roboty....a tymczasem wcześniejsze kolorowe pisanki...



Pozdrawiam serdecznie i dzięki wielkie za wszystkie odwiedziny i komentarze, są dla mnie bardzo cenne Wasze słowa i uwagi... motywują mnie, nakręcają i pocieszają... Wielkie dzięki....