Oprawiony obrazek "Zakochani" tak trochę amatorsko... a w tle taki dawniejszy i jakoś tak się fajnie komponują...
I muszę Wam zdradzić, że kolory parasola się trochę rozmyły (pomarańczowy i czerwony) i trochę mnie to martwi...Nie wiem czy to zauważalne jest...
Musiałam obrazek wodą potraktować, bo była na niej kratka, dokonana spieralnym mazakiem i mazak zszedł, ale czemu ta mulina trochę koloru oddała, a to bardzo dobrej firmy i na dodatek mam jeszcze jeden obrazek nią szyty i to bardzo kolorowy, a również bez tła...
Zobaczę jutro w świetle dziennym... gdyby wymagało to wyszycia tła to by dopiero było...
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i miłe słowa pod ostatnimi postami...
Rewelacyjny efekt wyszedł :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie widzę żadnej różnicy ,kolory są dobrze widzialne !
Dziękuję bardzo...Cieszy mnie to, że jest dobrze...
UsuńSuper,ja też nie widzę żadnych różnic.Jest ok:-)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, to super że nie widać tego cienia...
UsuńPięknie Ci wyszedł ten obrazek. Ja również wyraźnie widzę kolory parasola. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ten cień to właśnie pod parasol zszedł trochę...
UsuńObrazek wyszedł świetnie.
OdpowiedzUsuńI dlatego właśnie nigdy nie stosowałam mazaka i nigdy nie zastosuję. Przecież kratki zawsze można policzyć, po co je rysować?
Niby można liczyć, też czasem tak robię, ale z kratką wydaje mi się szybciej...
UsuńObrazek przepiękny :) Ja widzę bardzo dokładnie kolory parasola więc na prawdę nic nie widać :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń