wtorek, 9 września 2014

Własne tempo... przyspieszać czy zwalniać...

 "Smutne jest, że działania, które mają dla ciebie największe znaczenie, to te, o których świat się nigdy nie dowie."
Anne Tyler


Weekend... pod znakiem imprez w plenerze...
Sobota koncert w Wołominie, super goście, dla mnie największa rewelacja  Bony M i Bajm - uwielbiam, gardło moje to odczuło, ale było fajnie....


Niedziela Święto Darów Ziemi w Woli Kiełpińskiej... Z Marleną byłyśmy...




a tu coś specjalnego - praca Marleny z gliny - Calineczka

a tu zmagam się z siankiem na warsztatach u koleżanek, które wystawiały się po sąsiedzku ...

i taki oto kot wychodzi, jak do nich przyjdziecie to Was nauczą POLECAM, ale nie tylko koty, myszki, jeże, ślimaki, śliczności można z tego sianka robić.... a gdzie się nauczyć Guliwer Biuro Turystyczne, Legionowo, ul. Sielankowa 1, mają w swojej ofercie oprócz turystycznych usług, warsztaty edukacyjne i rękodzieło ludowe i właśnie m.in. warsztaty z siana... 

A tu kilka moich nowych prac.... kotki wyglądają tak...
popielniczki decoupage, nie pomyślałabym, że ktoś potrzebuje, a jednak, pierwsza już ma nową właścicielkę...



 skarbonka....




i zakładki, tylko wstążki dodam... a szkatułkę jeszcze ozdabiałam, więc gotowa będzie w kolejnym poście...
 i w kolejnym poście mam nadzieję, że podzielę się swoją hafciarską listą życzeń....
Serdecznie pozdrawiam, jesień dziś do mnie przyszła, po tym pięknym słonecznym czasie...


1 komentarz: