oto hafcik, ma powstać z niego podstawka pod szklankę na filcowym spodzie...
No trudno wydawało mi się, że łatwe to dla Was będzie ...
A teraz co na "H " zgadujemy dalej...
Niedawno na tegorocznych Dożynkach koleżanka wystawiała moje prace, bo ja nie mogłam się pojawić i sprzedała mój pierwszy obrazek haftowany...
I muszę Wam powiedzieć, że tak mi jakoś szkoda się zrobiło, że kupiłam taki sam zestaw i już zaczęłam ponownie go haftować żeby wrócił na moją ścianę, co prawda to już nie będzie ten pierwszy, ale będzie mi go przypominał...
Pozdrawiam Was serdecznie i dzięki za odpowiedzi w
komentarzach co robicie żeby nie zbierać ufoków, ale widzę jednak, że
nie tylko ja mam taki problem i uwielbienie do rozpoczynania nowych
prac... tak jakoś raźniej, że jest nas więcej...
Hafcik jak widać łatwy i przyjemny. Na H? Może hulajnoga? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa h- pierwsza myśl to herbata:)
OdpowiedzUsuńJa pomyślałam o hortensjach:-)
OdpowiedzUsuńJak h to haft
OdpowiedzUsuńróżyczka cudna więc się nie dziwię, że znalazła nowego właściciela :)
OdpowiedzUsuń