Mamy kolejny etap w powstającym rysunku syna... Praca nabiera rozmiarów... wymyślanie i szkicowanie poszczególnych elementów wcale nie jest łatwe, dlatego praca nie postępuje zbyt szybko... Zważywszy na to, iż młody człowiek ma obowiązek szkolny i nie tylko i poświęcić dużo czasu nie może codziennie na rysunek, a każdy element dopracowuje dokładnie, to i tak uważam, że postęp jest, a i wena nie mija...Podziwiam i dumna jestem...
Muszę przyznać, że taki sposób rysowania wymaga nie tylko czasu, cierpliwości, ale i kolorów...zatem flamastrów, których paletę kolorów zamierzamy rozszerzyć o trzy sztuki w dniu dzisiejszym...
A teraz o szyciu... mały remont się zakończył i jak to bywa z wykończeniem trzeba było zawiesić nowe firanki i zasłony, zakupione przez internet...Karnisz uzbrojony w materiały, wieszamy całość na haczyki, a tu się okazuje, że wszystko zbyt długie, o jakieś 10 cm i to spoczywa na podłodze. Uruchomiłam "pogotowie krawieckie", bez zdejmowania tego wszystkiego, postawiłam maszynę na parapecie raz z jednej strony, potem z drugiej i podłożyłam... Może mija się to z moją perfekcyjną wizją, nic nie cięłam, tylko zawinęłam podpięłam szpileczkami i podszyłam i już...zajęło chwilkę, wygląda dobrze i maszyna się spisała jak zawsze...polecam taki sposób, robota zrobiona i czas na kawę został...
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i razem z Wiktorem dziękujemy za wczorajsze komentarze pod jego pracą, jest to miłe i motywujące...
To jest świetne, masz zdolnego syna!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo...
UsuńAle piękną pracę tworzy Twój syn - jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńA firankami i zasłonkami poradziłaś sobie super:)
Dzięki wielkie...
UsuńRewelacyjna praca syna! Chyba pokażę moim dzieciom - może się zainspirują!
OdpowiedzUsuńDziękuję...Zaraźliwe jest to rysowanie, sama dziś zaczęłam, wiec działa też na dorosłych...
UsuńTe kolorowanki są świetne. Też z synem i córką kolorujemy na potęgę;)ostatnio szarpnelam się na kredki mondeluzy, wspaniała paleta barw więc flamastry na razie poszły w odstawke.
OdpowiedzUsuńTo jest jego własny projekt-rysunek, nie gotowa kolorowanka, dlatego jestem z niego tym bardziej dumna, bo to zajmuje dużo więcej czasu, a on nadal rysuje...fajnie, że Wy też macie taką pasję...my postawiliśmy na lepsze flamastry, dlatego tych barw mamy niezbyt dużo, bo koszt jednego flamastra to ok. 12 zł... więc paleta barw u nas uzupełniana jest bardzo wolno...
UsuńWspaniale idzie Twojemu synkowi, rysunek jest super i kolorki świetne:-)
OdpowiedzUsuńZ firanką fantastycznie Sobie poradziłaś:-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Dzięki wielkie ...Rysunek nadal w toku, cieszy mnie to ogromnie, że rysuje, ma pomysły i taką wyobraźnię z dobieraniem kolorów...
OdpowiedzUsuń