poniedziałek, 19 września 2016

Koraliki

Zrobiłam sobie przerywnik i przyszyłam kilka koralików... Pomyślała, że miło będzie pokazać coś innego...



Wciąż na kozakach jestem...
Ale gdzie tam z tym innym...

Co prawda kilka koralików przyszyłam, ale jedynie tyle, bo jednak ciągnie mnie do Miasteczka, gdy tylko je odłożę, także na ten moment nie będę się siłowała, jednak tylko Miasteczko będę szyła choć powoli, ale do celu...
Odkładam resztę projektów, jedynie może jakaś poduszka się pojawić na dniach, co niech Was nie zdziwi, ale to powinnam zrobić, a nawet muszę...

Pozdrawiam serdecznie...

13 komentarzy:

  1. Piękny obrazek, widzę ze wyszywasz kolorami, a ja szyję rzędami i wszystkimi kolorami, które są w rzędzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw też szyłam rzędami, ale odkryłam, że kolorami też można, a potem uzupełniam czarnym i też jest równo...

      Usuń
  2. Super. Podziwiam Twoją cierpliwość. Wyszywanie koralikami nie dla mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości to rzeczywiście trzeba, bo zajmuje to dużo czasu, a postępy są małe, ale efekt fajny...

      Usuń
  3. Świetnie wyglądają te koraliki! Super obraz będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Buciki eleganckie, jak na damulkę przystało! U mnie ostatnio coś na bakier z krzyżykami. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma taki czas...albo czasu brak, albo weny brak, a potem wracamy do naszych pasji...

      Usuń
  5. Będzie cudowny obrazek, czekam na więcej:)

    OdpowiedzUsuń