Zrobiłam sobie przerywnik i przyszyłam kilka koralików... Pomyślała, że miło będzie pokazać coś innego...
Wciąż na kozakach jestem...
Ale gdzie tam z tym innym...
Co prawda kilka koralików przyszyłam, ale jedynie tyle, bo jednak ciągnie mnie do Miasteczka, gdy tylko je odłożę, także na ten moment nie będę się siłowała, jednak tylko Miasteczko będę szyła choć powoli, ale do celu...
Odkładam resztę projektów, jedynie może jakaś poduszka się pojawić na dniach, co niech Was nie zdziwi, ale to powinnam zrobić, a nawet muszę...
Pozdrawiam serdecznie...
będzie fajny obrazek!
OdpowiedzUsuńtaką mam nadzieję...
UsuńPiękny obrazek, widzę ze wyszywasz kolorami, a ja szyję rzędami i wszystkimi kolorami, które są w rzędzie :)
OdpowiedzUsuńnajpierw też szyłam rzędami, ale odkryłam, że kolorami też można, a potem uzupełniam czarnym i też jest równo...
UsuńSuper. Podziwiam Twoją cierpliwość. Wyszywanie koralikami nie dla mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCierpliwości to rzeczywiście trzeba, bo zajmuje to dużo czasu, a postępy są małe, ale efekt fajny...
UsuńGustowne buciki;-)
OdpowiedzUsuńTak, tak...
UsuńŚwietnie wyglądają te koraliki! Super obraz będzie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, mam nadzieję, ze to fajnie wyjdzie...
UsuńBuciki eleganckie, jak na damulkę przystało! U mnie ostatnio coś na bakier z krzyżykami. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKażdy ma taki czas...albo czasu brak, albo weny brak, a potem wracamy do naszych pasji...
UsuńBędzie cudowny obrazek, czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuń