E jak egzemplarz nowej gazetki hafciarskiej, którą z przyjemnością zakupiłam tydzień temu i fajna jest bardzo, cieszę się, że wreszcie jest coś nowego na naszym rynku...
Dziewczyny, dziękuję, że tak dzielnie zgadujecie i zaglądacie tu do mnie...
Pamiętajcie jednak, że to nie tylko hafty będą na daną literę, a jeśli już to podpowiadam, że mogą być nazwy po polsku, ale i po angielsku... ale mogą trafić się też i akcesoria przydatne dla nas, wszystko co z haftem może być związane, tak jak w poście zapowiadającym zabawę było wspomniane... Także tym razem nikt nie zgadł, ale następny raz będzie dużo prostszy, dla tych którzy do mnie zaglądają szczególnie... na F podpowiem, pokażę coś co już było na tym blogu i to haft... poszukajcie...trzymam kciuki...
A teraz mój wielki kłopot hafciarski z Miasteczkiem na wodzie, jak wiecie długo je wyszywam i pierwszy jakiś fragment górny ze 100 lat temu wyszyłam i jak wspominałam zmienił kolor, zobaczcie jaki koszmar...
Teraz jak zaczęłam przy tym fragmencie starym wyszywać na bieżąco, to widać ten wyblakły obszar. Dla mnie różni się tak bardzo, że postanowiłam go wypruć. Idzie to bardzo wolno i odechciewa się wszystkiego, no koszmar jakiś po prostu to wypruwanie...Wypruwam drugi dzień jak mam chwilę i doszłam do ciemnego niebieskiego zaledwie... Macie jakiś pomysł jak to szybciej zrobić....
A poniżej zbliżenie drinka z poprzedniego postu
Pozdrawiam Was serdecznie, życzę miłego zgadywania, muliny czekają...
Oj ciężko zgadnąć...i do głowy przyszło mi tylko F jak filiżanka.
OdpowiedzUsuńGazetkę oglądałam i ale w tym numerze akurat niczego dla siebie nie znalazłam, może innym razem. Coricamo chce wydać jakiąś nowość w październiku, ja jestem jej ciekawa;-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Zgadłaś gratuluję, też czekam na tą nową gazetkę...
UsuńJa też nienawidzę pruć. Tego drinka haftowałam na magnesik.
OdpowiedzUsuńTen hafcik który z nim zrobiłam byłby dobry do podstawki pod szklankę, tylko gdzieś widziałam takie coś plastikowe jak do breloczków, czy magnesów, ale nie wiem teraz w którym sklepie, muszę poszukać i kupić...
UsuńNiestety nie znam żadnej metody na szybkie prucie :( Zupełnie nie lubię tego robić i chyba wszyscy tak mają.
OdpowiedzUsuńOj ja też tak mam...
UsuńPamiętam swoje prucie... Cążki użyj do przeciecia nitek. A potem tylko igielka się ciągnie :)
OdpowiedzUsuńTak robiłam, ale i tak czas się dłużył...
UsuńPrucie zniechęca mnie do dalszego zajmowania się konkretnym "dziełem" :)
OdpowiedzUsuńPrzy tym obrazie, to mnie chyba nic nie zniechęci wyszywam go już tak długo, że nie wiem od kiedy, myślę, że jeszcze potrwa zanim skończę, ale się nie poddam...
Usuń