sobota, 6 sierpnia 2022

Letnie lenistwo

Upłynęło tyle dni wakacji, plany hafciarskie sobie, a ja sobie ... 

Na tygodniowym urlopie w górach, nie zrobiłam nawet jednego krzyżyka, widoki w Bieszczadach pochłonęły mnie całkowicie. Wieczorami jednak czytałam książkę.

Ostatnio zmieniłam jedynie kanwę w projekcie "rodzinka" i rozpoczęłam wyszywanie jednej z twarzy, żeby znów zobaczyć, jak to będzie szło. Jest tu już trochę krzyżyków i wyszywa się znacznie lepiej, niż na poprzedniej, która była jednak zbyt wymagająca dla moich oczu.

Otworzyłam oczywiście jeden z zakupionych wcześniej zestawów, ale jakoś nie rozpoczęłam go, bo wydał mi się skomplikowany, jakoś dużo kartek schematu





I tak mnie do niego trochę ciągnie, bo lubię takie klimaty, ale jakoś jeszcze nie rozpoczęłam tej przygody.

Pozdrawiam Was serdecznie

Czy tylko ja mam takie letnie lenistwo? 

2 komentarze:

  1. Nie, nie tylko! Z drugiej strony ja mogę jeszcze zwalić na chorobę...;) Robię tylko to, co muszę (realizacja zabaw), więc się nie martw. Najważniejsze, że wypoczęłaś w Bieszczadach.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moje klimaty, ale wzór ciekawy.

    OdpowiedzUsuń