wtorek, 27 maja 2014
Uwielbiam czrno-biało...
Uwielbiam czarno-biało... nie w życiu, ale w obrazach. Dziś zdjęcie wcześniej wyszytego wzoru "Sylwetka kobiety". Udało mi się mieć przyjemność wyszyć go dwa razy, jeden jest u mnie, wciąż bez oprawy, drugi u Pani Basi w Galerii pod Strzechą.
Co do mojego zajączka, to już kończę czarne kontury i jeszcze same słodkie wykończenie zostało - koraliki. Te kontury zawsze smaku nadają wzorom. Zdjęcia jutro załączę... Miało być tak pięknie i sumiennie z tym pisaniem, na razie więcej jest zdjęć niż słowa pisanego, ale wkrótce się to poprawi, mam nadzieję....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz