E jak egzemplarz nowej gazetki hafciarskiej, którą z przyjemnością zakupiłam tydzień temu i fajna jest bardzo, cieszę się, że wreszcie jest coś nowego na naszym rynku...
Dziewczyny, dziękuję, że tak dzielnie zgadujecie i zaglądacie tu do mnie...
Pamiętajcie jednak, że to nie tylko hafty będą na daną literę, a jeśli już to podpowiadam, że mogą być nazwy po polsku, ale i po angielsku... ale mogą trafić się też i akcesoria przydatne dla nas, wszystko co z haftem może być związane, tak jak w poście zapowiadającym zabawę było wspomniane... Także tym razem nikt nie zgadł, ale następny raz będzie dużo prostszy, dla tych którzy do mnie zaglądają szczególnie... na F podpowiem, pokażę coś co już było na tym blogu i to haft... poszukajcie...trzymam kciuki...
A teraz mój wielki kłopot hafciarski z Miasteczkiem na wodzie, jak wiecie długo je wyszywam i pierwszy jakiś fragment górny ze 100 lat temu wyszyłam i jak wspominałam zmienił kolor, zobaczcie jaki koszmar...
Teraz jak zaczęłam przy tym fragmencie starym wyszywać na bieżąco, to widać ten wyblakły obszar. Dla mnie różni się tak bardzo, że postanowiłam go wypruć. Idzie to bardzo wolno i odechciewa się wszystkiego, no koszmar jakiś po prostu to wypruwanie...Wypruwam drugi dzień jak mam chwilę i doszłam do ciemnego niebieskiego zaledwie... Macie jakiś pomysł jak to szybciej zrobić....
A poniżej zbliżenie drinka z poprzedniego postu
Pozdrawiam Was serdecznie, życzę miłego zgadywania, muliny czekają...