piątek, 31 października 2014

Sowa sowa mądra głowa

A tu już sowa-karczochowa... która ma nowych właścicieli od tygodnia, tylko jeszcze na chwilę na blogu się chciała pokazać....



Dzięki za odwiedziny, miłego dnia życzę...

czwartek, 30 października 2014

Pierwsze koty za płoty....

I podusia jest, a raczej pierwsza szczególna poszewka na podusię... obdarowałam nią szczególną osobę...







u mnie październik, to różne imieninowe okazje i rocznice ślubów, wczoraj z okazji łączonych świąt chwila w Wilanowie skąpanym w słońcu... i tam też czas dyni...



z wszystkich miłych chwil i prezentów chciałam jeszcze tą książką prezentową się pochwalić, chyba nikogo nie zdziwią moje emocje, bo do moich początków z maszyną to rewelacyjny dodatek.... może pomoże w początkowych rozterkach i wahaniach....

 

I Wszystkim dobrego dnia życzę... dziękuję za odwiedziny i komentarze i powroty...






wtorek, 28 października 2014

Postępy...

Chociaż tu postępy są, ale nić metalizowana mnie wykończyła,  jeszcze kreseczka na dole biała i będzie koniec...  można będzie oprawić...



poniedziałek, 27 października 2014

Twórcze Inspiracje zeszyt 6/6

Niespodzianka....
gazetka od Coricamo trafiła znów w moje ręce, listonosz mi ją dostarczył przed weekendem, ale z braku czasu dopiero dziś recenzja... 
gdybym o czymś zapomniała wspomnieć spis treści postanowiłam pokazać...jest trochę tych przedświątecznych propozycji...



a co mi się spodobało...bombka  świąteczna arabeska....


 koralikowe ubranka dla świątecznych bombek...

wianek- jestem na tak, szczególnie kwiatki mi się podobają mogłabym je do poduszek wykorzystać... nie wiem czy złotych guzików na srebrne bym nie zamieniła, takie bardziej zimowe.... jednak wiem, że wiele osób lubi świąteczne barwy czerwono-złote, u mnie przy karczochach ta kombinacja się sprawdza...

co do haftu wstążeczkowego, pierwsze próby mam za sobą, może kiedyś pokażę, kursik jest fajny, ale wzory bombek świątecznych dla mnie jakieś takie smutne wyszły...


breloczki są fajne... kolor kanwy bym inny dała, choć zielony podobno uspokaja.... zielony breloczek proponuję do kluczyka samochodowego i wszyscy spokojniej jeżdżą...


taka bombka z haftem tucholskim może stanowić fajną odmianę na święta...



a tu coś fajniutkiego....serwetka w stylu kaszubskim, dla mnie zdecydowanie poducha jest rewelacyjna z tym wzorkiem....


w tym numerze jest jeszcze propozycja osikowych świątecznych kartek i część III haftowanej secesji, jest trochę tych propozycji i szyciowych i na druty, zakręcona bransoletka, także polecam, oczywiście jest też podsumowanie konkursu.... Gazetkę można obejrzeć w internecie, ale nie ma to jak wziąć do ręki poczytać, przejrzeć, skorzystać lub komuś podarować...

Pozdrawiam serdecznie, poniedziałek, słońce wyszło, pamiętajcie żeby się uśmiechać w poniedziałek, to tak przez cały tydzień będzie.... słonecznie i z uśmiechem...

piątek, 24 października 2014

Podusia igielnik nr 1

O proszę....
 może nie jest perfekcyjna, jakieś tam nitki latają na zdjęciu, ale jest odpowiedni obrazek, jak na początek, taki bym w większym rozmiarze chciała gdzieś zakupić, może któraś z Was ma jakiś namiar na fajne materiały z ciekawymi motywami, to poproszę podpowiedzcie... 



dziś mroźny poranek i słońce jednocześnie... życzę miłego dnia i tyle szczęścia ile się da... wziąć....

czwartek, 23 października 2014

Bransoletkowe szaleństwo....

Nowe kolorki i zawieszki....













a tu jeszcze trochę niteczek do Salu  i materiał z fajnym motywem... od maszyny oderwać się nie mogę, jak coś mam zrobić to zaraz żal, że się nie uczę, nie poznaję... małe poduszeczki do igieł dziś uszyłam, na razie nieśmiałe próby, jutro zdjęcia...




wtorek, 21 października 2014

Szyciowa przygoda rozpoczęta...


 Cierpliwość jest kluczem do szczęścia...


Kochani nie mogę przecież mimo mego szczęścia nie znaleźć chwili żeby z wczorajszej ekscytacji nie zdać relacji i się z Wami emocjami nie podzielić... Choć ciężko mi się od maszyny oderwać, cudowna jest... pierwsze momenty i próby...




Dzięki za wszystkie miłe słowa, komentarze i uwagi, dziękuję tym, którzy ze mną oczekiwali cierpliwie... i tym którzy się wczoraj ze mną cieszyli razem... przede wszystkim wielkie dzięki mężu za prezent... gdybym spóźniła się z czymkolwiek w bliższym lub dalszym czasie komentarzem, podziękowaniem, salem, bombką na zamówienie, to teraz wiecie czemu i wybaczcie... a jak Wam się w ogóle podoba, oczywiście haftu nie porzucam, właśnie mam zamiar to wszystko połączyć haft i szycie... 
a i przy okazji zaszalałam i przyłączyłam się  u Renaty do SAL WIOSENNO-LETNI 
kiedy ja zdążę... może nie zdążę z tym wszystkim, ale jaki piękny haft byłby gdybym zdążyła...




pozdrawiam serdecznie i życzę Wam samych miłych chwil...

poniedziałek, 20 października 2014

Wielkie oczekiwanie...

 Temu, kto umie czekać,
czas otworzy każde drzwi. 
(zaczerpnięte z sieci)

W oczekiwaniu na maszynę....

Haft i kawka...


niedzielny spacer z synem... u Babci są teraz cztery kotki, Wiktor uznaje je za swoje, jeden bardzo go lubi, nawet zdjęcie dał sobie zrobić, po tym jak mleko dostał...


a tu niespodziewanka...



i ciąg dalszy haftu...

a maszyny nadal nie ma.... wiem, że jestem jak dziecko, ale nie mogę się doczekać...


pozdrawiam Was Wszystkich serdecznie w poniedziałkowy poranek.... dziękuję za odwiedziny, miłe słowa, zapraszam Was ponownie, jak mnie to cieszy, gdy wracacie...

piątek, 17 października 2014

Marzyć zawsze warto...

Miej zawsze w swym sercu to tajemnicze, skryte miejsce, w którym marzenia znajdą swój dom.
Luise Driscoll


Jak dobrze mieć marzenia, dążyć do nich i wreszcie móc je spełnić.... Jak dobrze, gdy masz  kogoś kto Cię wspiera, ja co prawda marzyłam, wybrałam i kliknęłam "zamawiam", ale to dla mnie prezent od szczególnej osoby, łatwo zgadnąć od kogo.... i wreszcie kliknęłam i Helenkę 2060 zamówiłam i teraz wielkie oczekiwanie, kurier przywiezie ją w poniedziałek, jak ja zasnę jak... no nie wiem...


Ostatnio nowe gazetki zakupiłam, czyli te małe rzeczy, które zawsze mnie cieszą, znacie to pewnie, nawet mały motek muliny potrafi przynieść szczęście na cały dzień, jak się w to potrafi uwierzyć...



życzę miłego weekendu Wszystkim...

poniedziałek, 13 października 2014

Kiermasz zdrowej żywności Promenada


"Umiejętność wpływania na jakość dnia jest najdoskonalszą ze sztuk."
Henry David Thoreau

Działo się wczoraj w Promenadzie...
Zawsze gdzie jest zdrowa żywność, nie brakuje  Pań z Kół Gospodyń Wiejskich ...
Były też stoiska z rękodziełami i warsztaty z decoupage, prowadząca znana już Wam - Marlena Radomska Dom Pracy Twórczej Rybaczówka...
Kilka zdjęć szybciutko i do haftu...

Tak oto moje stoisko się skromnie prezentowało



 u Marleny
i warsztaty 


Niestety krótka relacja tym razem, bo zdjęć mało zrobiłam, przedmioty fajne wyszły uczestnikom, a fotografii u mnie brak... Poprawię się następnym razem....

a tu mój biedny HAED, który ciągle na mnie cierpliwie czeka... 





i cóż miłego tygodnia, zwalniajcie, wyszywajcie, uśmiechajcie się więcej...

piątek, 10 października 2014

Wysyp bransoletek...

 "Wszystko może wyjść człowiekowi na dobre."
Nikołaj Gogol

Kolejne z serii.... możesz nosić pojedynczo, ale nie ma to jak nosić w towarzystwie innych ulubionych... zapraszam do oglądania, kupowania i zamawiania...















Miłego dzionka życzę, zmykam bo HAED czeka, ja w harmonogramie pokazywania efektów pracy jestem 10-12 dzień w miesiącu muszę odrobinę podgonić zanim foto się pojawi...
W niedzielę z Marlenką znów na podbój świata ruszamy, tym razem na Kiermasz Zdrowej Żywności... stoiska będziemy miały z rękodziełami swymi, więc troszkę muszę się przygotować...
I jeszcze sprawa zakupu maszyny nade mną wisi i odważnie chcę kupić... Łucznik Helena 2060, już chyba nie mam wątpliwości, ale jeszcze jest okazja, żeby ktoś mi odradził, doradził, poradził śmiało.... Wasze uwagi są dla mnie skarbem...