Letni zachód słońca, morska bryza, piasek plaż i szum fal... przypominam sobie ....
piątek, 29 sierpnia 2014
Wspomienie lata...
Wczorajszy deszczowy dzień podsunął mi pomysł zrobienia butelki wspomnień....
Letni zachód słońca, morska bryza, piasek plaż i szum fal... przypominam sobie ....
zaczarowałam i dziś znów mamy słoneczną pogodę...
Letni zachód słońca, morska bryza, piasek plaż i szum fal... przypominam sobie ....
środa, 27 sierpnia 2014
Niespodzianka - Twórcze Inspiracje zeszyt 5/6
Kochani...
Ostatnio więcej pisania i zdjęć, niż efektów pracy hafciarskiej, ale jak nie napisać... Wczoraj spotkała mnie przemiła niespodzianka listonosz gazetkę mi przyniósł Twórcze Inspiracje Zeszyt 5/6, a w środku tyle różnych pomysłów i znów chce się coś nowego robić, a tyle zaczętych projektów czeka sobie cierpliwie.
Jeszcze ucieszyły mnie, choć ostatnio już częściej spotykane, ale czarują wciąż, wzory etniczne (dla mnie ludowe po prostu). Super, że pojawia się ich coraz więcej, bo dawniej jak szukałam to nic nie było, a przy okazji Wielkanocy takie wzorki do jajek się przydają, bo tasiemek w takie wzorki satynowych za nic znaleźć nie mogłam. Także uważam, że te wzorki nie tylko na serwetki, choć serwetka w takim kolorze rewelacja.
a tu większe wyzwanie, fajnie, że oprócz kursu, jak zrobić krok po kroku, wiadomo co kupić i gdzie, a teraz Espadryle w promocji...
Dla wyszywających jeszcze propozycja delikatnych karteczek...
I opowieść o pasji... Rozmowa o pocztówkach haftem malowanych Pani Moniki.... dla mnie mistrzostwo w wykonaniu i pomysł taki fajny na nietypowe pamiątki i zatrzymanie wspomnień...
I zaproszenie dla lubiących przygody z drutami w tle...
Ostatnio więcej pisania i zdjęć, niż efektów pracy hafciarskiej, ale jak nie napisać... Wczoraj spotkała mnie przemiła niespodzianka listonosz gazetkę mi przyniósł Twórcze Inspiracje Zeszyt 5/6, a w środku tyle różnych pomysłów i znów chce się coś nowego robić, a tyle zaczętych projektów czeka sobie cierpliwie.
Co podobało mi się najbardziej, jak zwykle coś co haftu dotyczy i nowe jest, a mianowicie kursik haftu krzyżykowego dwustronnego - aniołki witrażowe. Jeszcze takiego nie robiłam, ale myślę, że warto spróbować, tym bardziej, że fajne mogą być tym sposobem wykonywane wszelkie świąteczne zawieszki i ozdoby, albo takie do abażurów. Myślę, że to się może sprawdzić w praktyce...a i kurs przystępnie napisany jest.
a tu większe wyzwanie, fajnie, że oprócz kursu, jak zrobić krok po kroku, wiadomo co kupić i gdzie, a teraz Espadryle w promocji...
Dla wyszywających jeszcze propozycja delikatnych karteczek...
I opowieść o pasji... Rozmowa o pocztówkach haftem malowanych Pani Moniki.... dla mnie mistrzostwo w wykonaniu i pomysł taki fajny na nietypowe pamiątki i zatrzymanie wspomnień...
Ale wiem, wiem, że nie tylko haftem wszyscy żyją, ja sama lubię i inne przygody z rękodziełem, w nowym numerze Twórczych Inspiracji mamy propozycji więcej dla szalonych szyjących, ja niestety jeszcze maszyny nie mam, ale kto ma to z okładki plecak sowę może sobie sprawić, na stronach pisma cały opis procesu tworzenia.
Bardzo fajna propozycja eko - biżuterii pojawiła się na 4 stronie, przyznam, że sama nigdy nie miałam przyjemności zapoznania się z tą techniką, ale już gotowy komplecik prezentuje się bardzo fajnie. Kto lubi quilling, na stronie 8-9 znajdzie jak zrobić na 1 września ozdobę na ołówek...
Dla lubiących koraliki też coś jest - haft koralikowy na krośnie - naszyjnik.
I zaproszenie dla lubiących przygody z drutami w tle...
Gazetka super, mnie jak zawsze hafty najbardziej rozczulają i dlatego polecam i już się cieszę na zapowiedź Igłą Malowane, w sprzedaży od 18 września, jak zdobędę to się rozpiszę pewnie, bo tam koguciki na poduchę mają być....
Pozdrowienia ciepłe i serdeczne, bo choć lato, to tak jakby jesień...
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Takie tam
Kochani szybciutko pokazuję nowe gazetki, które jak zwykle polecam, nabyłam i trochę jak zawsze radości miałam w czytaniu i przeglądaniu
w pracach haftowanych przestój mam straszny, bo czas papryki u mnie był, czyli papryka konserwowa i sos paprykowy - taki nasz domowy keczup, przepisy sprawdzone smacznie i zdrowo.... gdyby ktoś miał ochotę na przepis to piszcie...
a poniżej skromny kluczyk i dla przypomnienia praca mojego życia, która wciąż czeka.... ale drugie drzewko nieśmiało się wyłania....
pozdrawiam serdecznie
a poniżej skromny kluczyk i dla przypomnienia praca mojego życia, która wciąż czeka.... ale drugie drzewko nieśmiało się wyłania....
środa, 20 sierpnia 2014
Spotkanie w Rybaczówce
Spóźniona relacja ze spotkania...
I znów Marlena zwołała zlot na sobotę, oczywiście dla lubiących tworzyć i cieszyć się życiem... Obecne były - Marlena Radomska, Kamila Gościcka-Kmieć, Agnieszka Matusiak - Ziółkowska, Karolina Pawłowska i ja.
Była kawka, herbata i pyszności, pachnąca szarlotka, a dzięki Adze przepyszna zapiekanka z cukinią... paluszki lizać.... A muzyka, tego nie mogę ukrywać, na samym początku Marlenka włączyła wspomieniowo z lat dzieciństwa Al Bano & Romina Power, ja tam nie wiem jak inni, ja się przyznam uwielbiam do dziś.
Oczywiście opowieściom nie byłoby końca, ale wzięłyśmy się za decoupage i oto fotorelacja z naszych poczynań....
Oczywiście czasu nam było zbyt mało, jak zwykle, żeby
wszystko dopieścić, ale sami popatrzcie jakie efekty były gdy się po
paru godzinach rozstawałyśmy.... a rozstać się było trudno...
A tu nasze prace pierwsza organizatorki tego SUPER spotkania, cóż można wyczarować z plastikowego pudełeczka... lata praktyki i talent pozwalają jak widać ozdobić wszystko...
Karoliny pierwsze zmagania z tą techniką, a jaki efekt
praca Agi piękna zdjęcie nie oddaje tego co jej ręka z pędzlem zdziałać potrafi, druga praca nie została skończona jak otrzymam zdjęcie gotowej to pokażę
a oto moja popielniczka dla wędkarza - zamówiona oraz słoik ze słodkimi barankami
i co tu dodać, taka atmosfera w Rybaczówce, że do następnego takiego spotkania dni odliczam, może kiedyś razem u mnie też tak powyszywamy, serdecznie zapraszam ....
sobota, 16 sierpnia 2014
Kluczyk do szcęścia...
dzięki Beatce zaczęłam kluczyk ...
skromne początki
dzięki Beatko za wzorek, zobaczymy jak wyjdzie, robię z tego co mam ...
a tu wcześniejsze prace "na piku" z okazji Wielkanocy, dziś czeka mnie miły wieczór-rękodzieła, jutro relacja....
miłego dzionka...
skromne początki
a tu wcześniejsze prace "na piku" z okazji Wielkanocy, dziś czeka mnie miły wieczór-rękodzieła, jutro relacja....
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Trochę z innej beczki - tasiemeczki...
Naszyjnik czy bransoletka ....
Taki prosty pomysł, ale całkiem fajne dodatki wychodzą trochę koralików, żyłka, tasiemka satynowa i do roboty...
Wszystkie lub prawie wszystkie produkty mojego wykonania można znaleźć na DaWandzie butik Wiolinowo pozdrawiam Was serdecznie jak coś komuś wpadnie w oko piszcie... Pozdrawiam
Taki prosty pomysł, ale całkiem fajne dodatki wychodzą trochę koralików, żyłka, tasiemka satynowa i do roboty...
piątek, 8 sierpnia 2014
Kwiatki
Wszystkiego trzeba spróbować
Takie kolczyki-kwiatki ze wstążki dziś wykonałam, chyba ta deszczowa pogoda weny dodaje, trochę chłodu i więcej ochoty do życia ...
pozdrowionka
Takie kolczyki-kwiatki ze wstążki dziś wykonałam, chyba ta deszczowa pogoda weny dodaje, trochę chłodu i więcej ochoty do życia ...
Dawno, dawno temu w Domu Pracy Twórczej Rybaczówka...
A u Marleny w Domu Pracy Twórczej się działo….
Nie wiem już kiedy to było,może minął rok, a może nie, ale zapomnieć się nie da, bo niepowtarzalne przedmioty pozostały i pozostają w naszych domach po warsztatach u Marleny.
Dziwnym trafem spotkałyśmy się na warsztatach decoupage, na których przede wszystkim możesz posiąść odrobinę wiedzy i praktyki na temat danej techniki, ale również nawiązać znajomości, a może przyjaźnie… a tu okazało się, że z koleżankami znamy się od dawna i znów połączyła nas chęć poznania czegoś nowego, nowa pasja.
Decoupage to technika pokrótce polegająca na przyklejaniu na przygotowanej powierzchni wzoru wyciętego z serwetek lub papieru. Efektem tej techniki są przedmioty ozdobione, które wyglądają jakby miały namalowane elementy.
Sama pracownia sprawia, że czujesz się wyjątkowo, wśród tych pędzli i przedmiotów ręcznie wykonanych z taką pieczołowitością, te przetarcia i spękania, zaskakujące przepiękne elementy, a wszystko to warsztat pracy Marleny. Lata jej doświadczeń i chwil poświęconych pasji.
My na warsztatach u Marleny ozdabiałyśmy szkatułki, ja z Moniką szkatułki z szybką, a Kamila trochę inną całą drewnianą. Jak na pierwszy raz niezłe wyzwanie, ale sami zobaczcie jak można do czegoś dojść gdy trener podpowie. Dzięki Marlenie udało nam się stworzyć niepowtarzalne pudełka, pod jej czujnym okiem nie może się nie udać… Polecam serdecznie!
Przedmioty powstawały w atmosferze twórczych pogaduszek, była kawa i było ciasto… Aż nie chciało się wracać do codzienności…
Efekt końcowy uważam nieskromnie za niesamowity…. Sami oceńcie…
.
Do zobaczenia u Marleny w Domu Pracy Twórczej Rybaczówka http://www.swiecienica.wix.com/rybaczowka…
Wspominała Wioleta Welc
Subskrybuj:
Posty (Atom)